© Fotografia autorstwa Planar Parfums. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, dystrybucja oraz jakiekolwiek wykorzystywanie bez zgody właściciela praw autorskich jest surowo zabronione.
Marka
Strona www
Perfumiarz
Rok premiery
2017
Płeć
Unisex
Dominująca nuta
Poranny mglisty powiew unosił się w powietrzu, gdy wyruszyłem w głąb lasu, wciąż błyszczącego od kropli deszczu z nocnego oberwania. Zapach lasu był uwodzicielski, symfonia perfum natury, które tańczyły wokół mnie za każdym krokiem.
Głębiej wchodząc w bujne zielone liście, uderzył mnie zapach, który mnie zatrzymał. To był zapach inny niż wszystkie, zaczarowujący miks kwaśnej czarnej porzeczki, soczystego agrestu i cierpkiego rabarbaru. Aromat był tak naturalny, tak autentyczny, że czułem, jakbym natknął się na dziką jagodową polankę w sercu lasu.
Szczególnie porzeczkowa nuta była objawieniem, prawdziwym arcydziełem sztuki perfumeryjnej. To było tak, jakby perfumiarz uchwycił esencję owocu w jego najdoskonalszym dojrzałości, z doskonale zbalansowaną kwasowością i słodyczą. Zapach ten przypominał mi wspomnienia z dzieciństwa, gdy zbierałem czarne porzeczki w ogrodzie u babci, smak dojrzałych jagód eksplodujących na języku.
Ale to nie tylko owoce mnie zauroczyły. W zapachu unosiły się także subtelne nuty kwiatów jabłoni, delikatne i kwieciste, jak szept wiosny w otoczeniu lasu. A przez całość przewijała się nieuchronna harmonia deszczu i wilgotnej ziemi, hołd dla nocnego deszczu, który odświeżył las i ożywił go.
Wdychając ten zapach, czułem respekt wobec umiejętności perfumiarza w uchwyceniu naturalnego piękna lasu w butelce. To było tak, jakby mogłem poczuć duszę lasu, jego dzikość i czystość skondensowane w tym wykwintnym zapachu.
Nie mogłem się oprzeć, by nie sięgnąć po te zapachowe arcydzieło, i nosząc je przez cały dzień, nieustannie przypominałem sobie poranny spacer po lesie. Zapach pozostał ze mną, przypominając piękno i cud natury, oraz dowód na sztukę perfumeryjną.
W świecie masowej produkcji perfum, ten zapach od niszowej marki był prawdziwym klejnotem, dowodem na moc rzemiosła i piękno naturalnych składników. To był zapach, który przenosił mnie do serca lasu przy każdym wdechu, przypomnienie, że najwyborniejsze perfumy można znaleźć w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.