© Fotografia autorstwa Planar Parfums. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, dystrybucja oraz jakiekolwiek wykorzystywanie bez zgody właściciela praw autorskich jest surowo zabronione.
Marka
Strona www
Perfumiarz
Rok premiery
2020
Płeć
Unisex
Dominująca nuta
Burlington Acrade. Został zbudowany w latach 1818/19 na prośbę lorda George'a Cavendisha, późniejszego hrabiego Burlington, dla swojej żony, aby mogła bezpiecznie robić zakupy z dala od ruchliwych, brudnych, pełnych przestępczości otwartych ulic Londynu wśród innych wybitnych dam i dżentelmenów. To miejsce przesiąknięte historią, gdzie od ponad 200 lat Londyńczycy odwiedzają różne butiki sprzedające ekskluzywne towary, takie jak buty, kapelusze, biżuterię i… Perfumy. Aby uczcić 5. rocznicę swojego luksusowego flagowego butiku Roja Parfums w Burlington Arcade, Roja Dove stworzył specjalnie perfumy o nazwie Burlington 1819.
Nigdy nie miałam okazji być w Londynie (jedynie na lotnisku w drodze do Szkocji), ale jeśli będę miał okazję, na pewno odwiedzę Burlington Arcade. Zanim jednak to nastąpi, spróbuję się tam przenieść wirtualnie, dzięki perfumom stworzonym przez Roję Dove, która jako dziecko uwielbiał spędzać tam czas i na pewno starał się idealnie odtworzyć atmosferę tego wyjątkowego miejsca na mapie Londynu.
Zapach otwiera się przyjemną nutą słodko-gorzkich cytrusów (zwłaszcza grejpfruta i limonki) z domieszką mięty, nutą imbiru i szafranu. Soczysty grejpfrut, limonka, gorzka pomarańcza są niezwykle realistyczne, ale całość tworzy bardzo przyjemną i rześką mieszankę, pełną klasy i dostojności (można to nazwać DNA marki Roja), która w bazie zapachu jest połączeniem mchu dębowego, energetycznego uderzenia rumu, świeżego akordu ambrée, nut drzewnych (drewno kaszmirowe), a także paczuli z elementami tytoniu.
Burlington to świetlisty, aromatyczny koktajl, który pobudza zmysły niczym wiosna, która promieniami słońca przebija się teraz przez arkady klejnotu w Mayfair. Nie mam wątpliwości, że 1819 to niezawodny zapach na cały sezon.