Ganymede

© Fotografia autorstwa Planar Parfums. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, dystrybucja oraz jakiekolwiek wykorzystywanie bez zgody właściciela praw autorskich jest surowo zabronione.

Marc-Antoine Barrois

Marka

Marc-Antoine Barrois

Strona www

https://www.marcantoinebarrois.com/

Perfumiarz

Quentin Bisch

Rok premiery

2019

Płeć

Unisex

Dominująca nuta

Nuty mineralne

Opis perfum

Nie można chyba nadać lepszej nazwy dla tego zapachu niż Ganymede (księżyc Jowisza, największy satelita w Układzie Słonecznym). W tym zapachu jest coś nie z tej planety. Trudno to opisać, bo nigdy czegoś takiego nie czułem ... ale spróbujmy: przeszywająca cisza, nieskończona przestrzeń na nieznanym lądzie, tajemnica, suche zimne metaliczne powietrze, nieznane wcześniej substancje mineralne i ograniczona grawitacja.

Świeży zamszowo-skórzany zapach prawie szypr z owocowo-kwiatowym akcentem. Na początku wybuch gorzkiej mandarynki i liści fiołka w towarzystwie nieśmiertelnika i aksamitnego chińskiego osmantusa. Nieskazitelna skóra zamszowa jest jednocześnie miękka i szorstka (saffraline - molekuła łącząca w sobie zapach skóry i szafranu), mandarynka jest gorzka (jak jej skórka), ale soczysta i wnosi do kompozycji odrobinę słońca. Pikantna drzewność pochodzi z molekuły Akigalawood (zastosowanej również w recenzowanym wcześniej Bois Imperial). Zapach jest bardzo lekki (podobnie jak BR540, wibrujący na skórze, tańczący w powietrzu) ​​z pewną mineralną transparentnością (mech, ambergris), którą trudno opisać i to trzeba spróbować by zrozumieć. Tak pachnie kosmos?

Oczywiście te perfumy są niesamowicie eleganckie i wyrafinowane, do tego stopnia, że ​​można je nosić do garnituru, ale świetnie też komponuje się do spaceru nad rzeką w t-shircie, niezależnie od tego, czy jesteś kobietą, czy mężczyzną. Dla mnie jest to idealny zapach unisex z fantastyczną propozycją z ogonem i trwałością, jakby został stworzony przez NASA.

Zdecydowanie jeden z najlepszych zapachów w mojej kolekcji, wielokrotnie słusznie nagradzany w zeszłym roku. Nie mogę powiedzieć, że miałem lekką obsesję na punkcie tego w mojej kolekcji, ale marzyłem o tym ... a marzenie jest zawsze czystsze niż obsesja. W marzeniu jest pewna duma, gdziekolwiek na świecie. Chcę nadal podążać za swoimi marzeniami.

Zobacz również