© Fotografia autorstwa Planar Parfums. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, dystrybucja oraz jakiekolwiek wykorzystywanie bez zgody właściciela praw autorskich jest surowo zabronione.
Marka
Strona www
Perfumiarz
Rok premiery
2022
Płeć
Unisex
Dominująca nuta
Nuty głowy
Nuty serca
Nuty bazy
Pod lśniącymi szczytami Manaslu, z pierwszym dotknięciem mroźnej zimy, zaczęła grać unikalna symfonia. Była to melodia wyczuwalna jedynie dla tych, którzy mieli prawdziwe połączenie z naturą i ziemią. Szeptem opowiadała historie starożytne, o wytrwałości i cichej sile, która kwitła nawet w najtrudniejszych warunkach.
Pierwsza nuta była orzeźwiającym pocałunkiem, przypominającym miętę pieprzową, tak czystą i pobudzającą, że wydawało się, jakby sam góra ją wydychała po długim śnie. Po niej nadeszła bazyliowa, zielona i lekko słodka, mieszając się z subtelną, a jednak tajemniczą nutą anyżu gwiaździstego, która dawała wskazówki o starożytnych rytuałach i sekretach ukrytych głęboko w pokrytych śniegiem jaskiniach.
Gdy ktoś wędrował głębiej w serce gór, krajobraz się zmieniał, a z nim zapach niesiony przez chłodne powietrze. Aromat szałwii muszkatołowej otaczał zmysły, uspokajając i klarując, prawie jakby kierując myśli ku introspekcji. Dołączyła do tego ostrość cyprysu i nostalgiczny zapach igieł sosnowych – przypomnienie wielu zim spędzonych pod rozległym, gwiaździstym himalajskim niebem.
Jednak to nuty bazowe naprawdę uchwyciły duszę zimy w Manaslu. Majestatyczne himalajskie cedrowe drzewo stało wysoko i dumnie, zakotwiczając wszystkie inne zapachy swoją głęboką, drzewną obecnością. Sandałowiec dodał kremowego ciepła, pocieszającego i obejmującego, jak bezpieczeństwo dobrze skonstruowanego schronienia przed śnieżycą. A potem najdelikatniejszy szept nasion ambrette, znanego powszechnie jako roślinne piżmo, zakończył całość - delikatny dotyk luksusu w tym surowym, ale oszałamiająco pięknym krajobrazie.
Dla tych, którzy to doświadczyli, nie była to po prostu esencja zimy. To była "Zima w Manaslu" marki hima jomo - zapach, który uchwycił prawdziwą duszę tej świętej góry podczas jej najbardziej spokojnej pory roku. Perfumy, tak enigmatyczne jak ziemia, którą reprezentowały, oferując cichą obietnicę podróży odkrycia, zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego.